W umowie strony zadeklarowały umacnianie wszechstronnego wzajemnego zaufania oraz strategicznej współpracy, działania na rzecz stworzenia ekonomicznego szlaku jedwabnego - projektu mającego połączyć Europę z Azją serią linii transportowych i energetycznych - oraz rozszerzenie współpracy w wielu sferach, w tym inwestycyjnej, finansowej i energetycznej.
Podpisano także pakiet porozumień kredytowych, m.in. o udzieleniu Bankowi Rozwoju Republiki Białoruś kredytu na 15 lat wysokości 700 mln dol., a drugiemu bankowi białoruskiemu kredytu wysokości 300 mln dol. przez Państwowy Bank Rozwoju Chin, a także szereg porozumień kredytowych i finansowaniu projektów inwestycyjnych.
Wśród podpisanych dokumentów są także umowy o rozwoju współpracy w dziedzinie gospodarki, nauki, oświaty i kultury.
„Jestem gotów podtrzymywać z wami ścisłe kontakty i więzy, omawiać kwestie związane z rozwojem dwustronnych stosunków, by wraz z wami otworzyć nową epokę w chińsko-białoruskich stosunkach wszechstronnego partnerstwa strategicznego” – oświadczył chiński przywódca na oficjalnych rozmowach z Łukaszenką.
Podkreślił, że w ostatnich latach w Białorusi osiągnięto pod przywództwem Łukaszenki imponujące sukcesy w budowie państwa, utrzymuje się polityczna stabilność i rozwija się gospodarka.
Z uznaniem wypowiedział się też o roli Białorusi w rozwiązywaniu konfliktu na Ukrainie. „W wyniku waszych wysiłków strony ostatecznie podpisały dwa mińskie porozumienia o przerwaniu ognia, co zaskarbiło sobie ogromne uznanie u wspólnoty międzynarodowej” – zaznaczył.
Po zakończeniu rozmów zadeklarował też zwiększenie importu z Białorusi. „Strona chińska będzie poszerzać eksport dobrej jakościowo i konkurencyjnej produkcji z Białorusi” - oznajmił.
Także Łukaszenka ocenił, że dwa kraje tworzą nową jakość w stosunkach dwustronnych, u której podstaw leży przejście od współpracy kredytowej do inwestycyjnej. Wspomniał przy tym m.in. o produkcji na Białorusi samochodów z udziałem chińskiej firmy Geely.
Nawiązując do krytyki pod adresem Białorusi ze strony Zachodu i głosów o izolacji jego kraju, podkreślił, że nie może być mowy o izolacji państwa, jeśli ma ono dobre i przyjazne stosunki z Chińską Republiką Ludową.
Zapewnił też, że Białoruś popiera wysuwaną przez Xi Jinpinga koncepcję „ekonomicznego szlaku jedwabnego” oraz „morskiego szlaku jedwabnego XXI wieku”. „Jestem przekonany, że Białoruś stanie się platformą węzłową w realizacji tych zakrojonych na szeroką skalę projektów w regionie euroazjatyckim i tym samym jeszcze bardziej zbliży nasze narody i państwa” – oznajmił.
Jeszcze przed podpisaniem porozumień Łukaszenka zapowiedział, że pozwolą one zwiększyć obroty handlowe dwukrotnie. „W tych dokumentach przewidziano możliwości dwukrotnego zwiększenia wzajemnego handlu, wymianę technologiami i zwiększenie udziału innowacji naukowo-technicznych. Planuje się stworzenie warunków prawnych dla wymiany turystycznej, oświatowej i kulturalnej oraz umocnienie więzi w sferze wojskowo-technicznej” – zaznaczył.
Białoruska gospodarka jest uzależniona od Rosji i ucierpiała na spadku cen ropy, który spowodował stagnację gospodarczą u wschodniego sąsiada oraz obniżenie zysków Mińska z eksportu. W 2014 roku białoruski eksport na rynek rosyjski obniżył się do 15,34 mld dol., czyli o 9 proc. w porównaniu z rokiem 2013. Prezydent Łukaszenka oświadczył na początku kwietnia 2015 r., że to "bardzo źle", iż Białoruś zbyt powoli dywersyfikowała swoją gospodarkę i eksport. Umowy z Chinami wpisują się więc w starania Mińska o pozyskanie nowych rynków.
Chiny zajmowały w 2014 r. piąte miejsce wśród partnerów handlowych Białorusi z udziałem 3,8 proc. Według agencji BiełTA dwustronna wymiana handlowa przekroczyła w 2014 r. 4 mld dol.
Białoruski prezydent był z wizytą w Chinach w lipcu 2013 r. Podpisano wówczas ponad 30 umów na sumę 1,5 mld dol. Niezależni ekonomiści podkreślali jednak, że większość z nich dotyczyła importu chińskich towarów.
Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska (PAP)